Kolędnicze serce Polski zabiło po raz 9.

Dla niektórych były to pierwsze koncerty, dla innych - chleb powszedni. Do udziału w konkursie zgłosiło się 11 zespołów, w tym jeden z Białorusi, i kilkoro solistów. My przygotowujemy się już od listopada - mówiły panie z zespołu Złote Kłosy. - Będziemy śpiewać dwie kolędy i jedną pastorałkę. Nie ma stresu, znamy te utwory na pamięć. Najmłodszymi uczestnikami byli muzycy i wokaliści Kapeli Zbuckiej ze Zbuczyna. Młodzi ludzie, grający na kilkunastu instrumentach wzbudzili zachwyt publiczności. Ta drobna skrzypaczka ma taki głos, że aż mam ciarki - słyszało się wśród gości. - Przygotowaliśmy kilka ciekawych aranżacji, "Cicha noc" jest trochę jazzowa, a w "Gdy się Chrystus rodzi" - może nawet trochę reggae - mówili muzycy z Kapeli.

Występy oceniali jurorzy - w składzie Izabela Kiryluk, Małgorzata Borkowska oraz przewodniczący - Michał Hołownia. Dyrektor Zespołu Szkół Muzycznych w Siedlcach powiedział nam także, na co zwraca uwagę podczas oceny. - Przede wszystkim dla mnie jako dla muzyka, zawsze podstawą jest intonacja. Chodzi o to, żeby śpiew był czysty, także w poszczególnych głosach. Musimy tego pilnować, bo przecież nasze uwagi trafiają później do kierowników zespołów - tłumaczył Michał Hołownia.

Ostatecznie w Festiwalu bezkonkurencyjny okazał się Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Łosickiej. Drugie miejsce w kategorii zespołów zajęła Kapela Zbucka, a trzecie - Chór Sursum Corda z Białorusi.

Wyróżnienie trafiło do Zespołu Śpiewaczego z Chodowa. Wśród solistów zwyciężył reprezentant Związku Polaków na Białorusi - Maksym Andrzejczenko. Drugie miejsce przypadło Tadeuszowi Zawistowskiemu z Sokołowa Podlaskiego, a ostatnie miejsce na podium - zajął Jacek Czarnacki z Węgrowa.

- To bardzo ważne, żeby kultywować nasze tradycje kolędnicze. Zazwyczaj znamy tylko kilka kolęd i pastorałek, tutaj możemy usłyszeć takie, których nigdzie nie grają, nawet w kościele. Więc póki jest czas - śpiewajmy je razem - zachęcał wójt gminy Wiśniew Krzysztof Kryszczuk. Włodarz przypomniał także nieco o historii Festiwalu. - Gdy zaczynaliśmy, była to garstka zespołów, wtedy Festiwal odbywał się w Gminnym Ośrodku Kultury w Chodowie. Ale chcemy pokazywać, że nasze polskie kolędy znają także rodacy za granicami kraju. Więc konkurs zaczął się rozrastać na tyle, że w końcu w GOKu zabrakło miejsca dla muzyków, a co dopiero dla publiczności. I tak przenieśliśmy się do Śmiar - cieszy się wójt.

Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Wiśniewie Janina Dołgich dodaje - Za rok będziemy obchodzić 10-lecie naszego Festiwalu. Już państwa zapraszam, bo jubileusz będzie wyjątkowy.

9. Międzynarodowy Festiwal Kolęd i Pastorałek jak co roku organizują Gmina Wiśniew, Gminny Ośrodek Kultury, Szkoła Podstawowa w Śmiarach oraz Starostwo Powiatu Siedleckiego.

Foto: Jarosław Kurzawa