Maturzystki z Mazowsza...
Maturzystki z województwa mazowieckiego znalazły się w gronie 26 laureatów...
2020-10-14

2020-08-25
Przegląd Sportrowy: Marcin Burkhard...»2020-08-25
Nowy zawodnik w Pogoni Siedlce»2020-08-24
Piłkarze Pogoni z negatywnymi...»2020-08-21
Kajetan Przestrzelski mistrzem Polski...»
Stomil ograny. Trzy punkty zostają w Siedlcach
2017-09-09 23:11:35

Bramka, żółte i czerwone kartki. To wszystko widzieliśmy dziś w meczu Pogoń Siedlce - Stomil Olsztyn. Dzięki bramce Dariusza Zjawińskiego, biało-niebiescy po raz pierwszy w tym sezonie wygrywają przed własną publicznością.
Od 17 maja siedleccy kibice czekali na zwycięstwo Pogoni w 1. Lidze na stadionie przy ul. Jana Pawła II. Zarówno wówczas, podczas spotkaniu z Podbeskidziem i dziś, w meczu ze Stomilem - do protokołu meczowego w wyjątkowy sposób zapisało się dwóch zawodników - Dariusz Zjawiński i Mateusz Żytko. W majowym meczu byli strzelcami bramek, dziś do siatki trafił tylko jeden z nich, natomiast drugi musiał przedwcześnie opuścić boisko z czerwoną kartką na koncie.
Pogoń wreszcie weszła dobrze w mecz. Udało się nie stracić bramki podczas pierwszych dwudziestu minut spotkania. Co więcej - udało się szybko strzelić. Po dobrym dograniu Grzegorza Tomasiewicza, obrońców Stomilu wyprzedził Dariusz Zjawiński i ulokował piłkę w bramce. Pogoń mądrze prowadziła grę, a nieco nieporadny na wyjazdach Stomil starał się ukąsić rywala, który nie jest przyzwyczajony do sytuacji w której pierwszy strzela bramkę i rozdaje na boisku karty.
W 26 minucie Mateusz Żytko wykonując ruch do Artura Siemaszki poślizgnął się. Napastnikowi dało to kilka milisekund przewagi nad ostatnim obrońcą - autostrada do bramki Rafała Misztala stanęła otworem. Żytko zadecydował, że nie zamierza się ścigać z rywalem. Lekkie złapanie zawodnika wychodzącego na czystą pozycję sędzia zinterpretował jako faul taktyczny. Środkowy obrońca Pogoni ujrzał czerwoną kartkę i powędrował do szatni.
Zanim Stomil wprowadził w życie plan osaczenie osłabionej Pogoni, siły już zdążyły się wyrównać. Przy jednym z fauli doszło do małego spięcia na linii Daniel Chyła - Artur Siemaszko. Pomimo iż sytuacja miała miejsce gdzieś w drugim planie wydarzeń, liniowy bezbłędnie dostrzegł, że zawodnik Stomilu z premedytacją uderzył defensywnego pomocnika Pogoni. Od 31 minuty oba zespoły rywalizowały ze sobą w okrojonych, dziesięcioosobowych składach.
Druga połowa nie przyniosła zmiany rezultatu. Stomilowi brakowało ognia w ataku, natomiast Pogoń nastawiła się na kontrataki. Drugie czterdzieści pięć minut nie było pokazem najpiękniejszego futbolu świata, jednak cel numer jeden udało się osiągnąć. Trzy punkty zostały w Siedlcach.
W następną sobotę Pogoń sprawdzi wyjazdową formę w Bielsku Białej z tamtejszym Podbeskidziem, grającym zdecydowanie poniżej oczekiwań. Kolejny mecz w Siedlcach 24 września, kiedy to do grodu nad Muchawką przyjedzie zmagający się poważnymi problemami Ruch Chorzów.
9 września 2017, 18:00 - Siedlce (stadion ROSRRiT) |
źródło składów: 90 minut.pl
Foto: mkppogonsiedlce.pl

-
2020-08-25
-
2020-08-14
-
2019-12-04
2020-08-25 11:02:07
NAJNOWSZE OKAZJE
NAJNOWSZE TUBONY
NAJNOWSZE GAZETKI
swoich znajomych!
z innymi!